ZYGMUNT NASIÓŁKOWSKI – „ZNIKAJĄCY WAŁBRZYCH”

Miejsce wystawy:

Data wystawy:

Data wernisażu:

WGS BWA, Galeria przy ul. Słowackiego 26, Wałbrzych
04-12-2024

23-01-2025
04-12-2024, 18:00

Szanowni Państwo, serdecznie zapraszamy na otwarcie wystawy ZYGMUNTA NASIÓŁKOWSKIEGO „ZNIKAJĄCY WAŁBRZYCH”, w środę 4 grudnia 2024 na godzinę 18.00 do WGS BWA, przy ul. Słowackiego 26.


Kuratorka: Ilona Sapka


Mówiąc:  Zanikający Wałbrzych, myślę nie o przeobrażającym się po zmianach ustrojowych i restrukturyzacji i odzyskującym swój blask przyjazny mieszkańcom, moim rodzinnym mieście, tylko o tym odchodzącym, wyrosłym ze swojej przeszłości i związanym z przemysłem wydobywczym, z kopalniami, koksowniami, i innymi zakładami przemysłowymi, których dzisiaj już nie ma, jednak pozostały w moich dziecięcych i młodzieńczych wspomnieniach.

Decyzjami wielkich tego świata, tworzących nowy ład po II wojnie światowej, Wałbrzych znalazł się w granicach Polski. Wtedy to zaczęli do niego przyjeżdżać nasi rodzice zagospodarowując mienie pozostawione przez poprzednich mieszkańców, niejednokrotnie opuszczających te tereny w pośpiechu i tylko z bagażem podręcznym, zostawiających swoim następcom, wszystko, co przez całe pokolenia dotychczas zbudowali, osiągnęli, wypracowali.

Do tak opuszczonego i pozostawionego miasta, przybyli osadnicy – nasi rodzice, a my staliśmy się pierwszym polskim pokoleniem w tym mieście. I wzrastaliśmy wśród rówieśników, sąsiadów mówiących po polsku, ale otaczające nas przedmioty, wyposażenia mieszkań, strychów, piwnic były „poniemieckie”, również szyldy, napisy na murach były w języku niemieckim.

Urodziłem się w wałbrzyskiej dzielnicy Podgórze, nazywanej wcześniej Dittersbach, na krótkiej ulicy łączącej jakby dwa przeciwległe zbocza doliny wyżłobionej przez potok.

Na jednym zboczu wznosiła się monumentalna, ewangelicka świątynia zbudowana z czerwonej klinkierowej cegły, a po przeciwnej stronie stała koksownia.

Tak więc urodziłem się w cieniu ewangelickiej świątyni i blasku poniemieckiej koksowni.

Świątynia jeszcze jakiś czas spełniała swoje religijne przeznaczenie, jednak później zamieniono ją na magazyn, aż w końcu spłonęła i swoją ruiną straszy do dzisiaj.


Koksownia natomiast, to rozbłyskiwała swoimi piekielnymi ogniami, to spowijała dolinę w całkowitych ciemnościach, wypuszczając kłęby szaro – brunatnego dymu i popiołu, który osiadał na wszystkim dookoła. Lecz i dla koksowni los nie był łaskawy. Została zdemontowana, rozebrana i dzisiaj nie ma po niej żadnych śladów.

Na moim pierwszym zdjęciu, jestem ładnie ubranym, małym chłopczykiem, siedzącym w dziecięcym wózku. Zapewne  wózek i ubranka należały kiedyś do mieszkańców, którzy to miejsce w pośpiechu musieli opuścić.

Kolejne zdjęcia zatrzymują dni, miesiące, całe lata mojej młodości w Wałbrzychu.


Te wszystkie wspomnienia chciałem uchwycić w moich pracach, ukazując przemysłowe akcenty miasta, w których właśnie dorastałem, a które  dzisiaj już zniknęły z jego krajobrazu.

By w pełni się wyrazić, użyłem do tego specjalnej techniki, takiej rozmytej, rozwodnionej, podobnie jak rozmyta z czasem staje się pamięć.

Z tafli wody zbierałem rozpuszczoną na jej powierzchni farbę, używając odpowiednio wcześniej przygotowanych szablonów. Następnie, w pozostałych po szablonach pustych miejscach, wykonywałem nadruk, stosując różne techniki grafiki artystycznej, by ostatecznie osiągnąć pożądany efekt.

Wykonany tą techniką cykl zatytułowałem: „Fioletowe lato”, ze względu na dominujący w nim kolor.

Inne prace wykonane w różnych technikach graficznych lub jako obiekty artystyczne, są również związane z wałbrzyskim węglem. Pamiętajmy, że przez pokolenia, praca przy wydobywaniu węgla pozwalała górnikom i ich rodzinom na przysłowiowy „chleb powszedni” i  na godne życie.


W pracy pt. „Bieda szyb – Zygmunt”, sarkastycznie i jednocześnie refleksyjnie umieściłem swoją podobiznę, nadając jej motto: „każdy ma w sobie swój szyb i wydobywa z niego tyle, na ile go stać”.

Ja wydobyłem ( i nadal wydobywam!), ze swojego „bieda szybu” to, co Państwu prezentuję, na tej wystawie.

I tak:

– Tryptyk wałbrzyski składa się z trzech prac, które wykonałem w technice druku wypukłego i  frottage na drewnianych elementach z poniemieckiego kredensu.

– Dyptyk wałbrzyski ukazuje wałbrzyskie szyby kopalniane, z charakterystycznymi hałdami w tle oraz z tym co się dzieje w kopalnianych podziemiach. Dyptyk jest wykonany w technice linorytu.

– Seria małoformatowych monotypii i kolaży pokazuje wałbrzyskie kamienice, zaułki z odrapanymi i okaleczonymi elewacjami, które sukcesywnie zmieniają swój wygląd, lub ulegają rozbiórce.

Obiekt pt. „Dittersbach” powstał ze znaleziska na opuszczonym, zdewastowanym cmentarzu ewangelickim na Podgórzu. Zawiera epitafium wyryte w piaskowcu z imieniem: Ernest Heinzel.

W obiekcie pt.  „Gwarek” widzimy, jak  umorusany węglowym pyłem, ze zmierzwionymi od pracy włosami, rozświetlając sobie górniczą lampką podziemne wyrobiska idzie Gwarek, dźwigając dwie bryły właśnie wydobytego węgla.

W obiekcie: „Węgla naszego wałbrzyskiego” nawiązuję do tego, że węgiel dawał ludziom ogrzewanie, pracę, a co za tym idzie i pożywienie, i lepszy byt, i możliwość awansu społecznego, realizacji swoich planów i rozwoju.

– Natomiast praca pt. „Waldenburger Koffer“ zawiera woreczki z nadrukiem herbu miasta, napełnione węglem i wsadzone w walizkę emigranta. Podobnie jak inni mieszkańcy różnych stron świata, opuszczając swoje rodzinne strony zabierali ze sobą woreczki z ziemią, tak ja, w symboliczny sposób pokazałem woreczki napełnione rodzimym, wałbrzyskim węglem.

Tytułową walizeczkę przyozdabia cynkowa patera z herbem i  napisem: „Schützenverein Waldenburg – Altwasser in Schlesien 1894”.

Nikt z tych ludzi nie przypuszczał wtedy, że w Niemczech nastanie nazizm, który spowoduje wojnę, wskutek której, za jakieś 50 lat (licząc od daty wyrytej na paterze), będą zmuszeni opuścić swoje rodzinne strony.


Obecnie Wałbrzych, po ciężkich czasach restrukturyzacji, w bardzo dynamiczny sposób zmienia swoje oblicze, z kiedyś kopalniano – przemysłowego, zadymionego, pokazującego „zwęglone słońca”, na zielone, ukazujące swoje walory krajobrazowe i topograficzne, dobrze skomunikowane, z dużą bazą usługową, przyjazne mieszkańcom i coraz liczniej przybywającym turystom miasto.

W  moim Wałbrzychu, w 1966 r. z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka ogłoszono Konkurs Plastyczny dla dzieci ze szkół podstawowych, pt. „Praca górnika”.

Organizatorami byli Prezydium Miasta Wałbrzycha, Wydział Oświaty i nowopowstałe BWA Wałbrzych.

W tamtym konkursie zająłem pierwsze miejsce i myślę, że tegoroczna wystawa w Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA, również tematycznie związana z wałbrzyskim węglem, jest jakby kontynuacją, lub dokończeniem TAMTEJ, jeszcze dziecięcej pracy.

Z. St. Nasiółkowski    

Wałbrzych 2024   


Zygmunt St. Nasiółkowski

Urodzony w Wałbrzychu. Dyplom z grafiki artystycznej obronił u prof. dra Leona Jończyka w APA Monachium w 1998 r.

W latach 1996 do 2015 był stałym, wolnym wspólpracownikiem jako grafik i ilustrator, czasopism o profilu szachowym i muzycznym, które ukazywały się w Niemczech, Austrii, Szwajcarii i Włoszech. Zaprojektował także serię okładek książek szachowych, dla jednego z wydawców z USA.

W 2015 r. wziął udział w akcji artystycznej Arte in Diretta podczas Expo w Mediolanie, reprezentując polski pawilon wystawowy.

W latach 2016 i 2020, wykonał oprawę plastyczną do festiwalu szachowego im. Krystyny Hołuj – Radzikowskiej we Wrocławiu, a w latach 2005 – 2012 oprawę plastyczną polonijnych mistrzostw Niemiec w szachach w Haus Concordia.

W 2017 linoryt Maria i w 2023 drzeworyt Fryderyk Chopin, zostały zakwalifikowane do wystawy pokonkursowej międzynarodowego konkursu graficznego im. Józefa Gielniaka, organizowanego przez Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze.

Prowadził zajęcia plastyczne i dydaktyczne z dziećmi i młodzieżą w ośrodku PMK – Haus Concordia.

W latach 2011 – 2018, wykonał serię malowideł ściennych Święci XX wieku w Kościele Katolickim Maria Königin w Lüdenscheid.


Publikacje i współpraca:

Schach Report – Niemcy, Schach Activ – Austria, Kaissiber – Niemcy, Karl – Niemcy, Mat – Polska, Katalog US Chess Federation – USA, L’italia scacchistica – Włochy, Jazz Podium – Niemcy, Jazzi Magazine – Polska, Fantastyka – Polska, Nasze Słowo – Polska/Niemcy.


Projekty okładek książkowych:

T. Proser – David Gedult – USA, E. Mednis – Endspieltraining – Niemcy, Manual off Chess Strategy Opening Repertoire, Back to Basic – Fundamental, Strategy, Tactics – USA, W. Zawadzki Mistrzostwa Kobiet w Szachach, P. Dudzinski Szachy Wojenne 1914-1918, P. Nasiółkowski Bombowa Reedukacja, Płyta CD Tomasz Stańko – Music 81 – Polish Jazz – wydanie pośmiertne.


Wystawy indywidualne:

KMPiK – Wałbrzych, Galerie Kleiner Prinz – Lüdenscheid, Biblioteka Miejska Altena, Ratusz Schaan – Lichtenstein, Wagner Memorial – Graz, Konsulat Generalny RP – Kolonia, Sachfestival Schengen – Luksemburg, Festiwal Szachowy Wrocław, Wałbrzyska Galeria Sztuki BWA w Wałbrzychu, Maison de La Culture Diekirch – Luksemburg.


Wystawy zbiorowe:

Muzeum Śląskie – Katowice, Vereinshaus der Byer AG – Leverkusen, Informationszentrum Europa – Köln, Galeria Il Rivellino – Locarno, Muzeum Karkonoskie Jelenia Góra (Konkurs im. J.Gielniaka), Im Sommerkeller in Bernried – Bawaria (50 lecie APA)


Programy TV:

Dzień Kultury Polskiej w Niemczech – TV Polonia, Gość Dnia – TV Wałbrzych, Sylwetki – PEPE TV.

Dołącz do Newslettera i bądź na bieżąco
z wydarzeniami w Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA